Wyspa św. Małgorzaty jest największą z Wysp Leryńskich leżących tuż obok Cannes na Lazurowym Wybrzeżu. Nie wszyscy odwiedzający Cannes wiedzą o jej istnieniu, a warto ją odwiedzić, ponieważ jest jedyna w swoim rodzaju. Można tam dopłynąć promem w zaledwie 15 minut, jednocześnie przenosząc się z zatłoczonego Cannes, do prawdziwej oazy spokoju. Linia brzegowa to zaledwie 9 km, więc spokojnie można obejść całą wyspę w kilka godzin. Na wyspie znajdziemy kilka pięknych dzikich plaż, w zachodniej części wyspy jezioro i znajdujący się na nim rezerwat przyrody, gdzie podziwiać można wiele gatunków wędrownych ptaków, aleję eukaliptusową w centralnej części wyspy. Na mnie największe wrażenie zrobiło opuszczone miasto i Fort Royal, gdzie więziony był Człowiek w Żelaznej Masce. Niesamowite przeżycie! Jest to miejsce, w które można spokojnie wybrać się na cały dzień (jak to było w moim przypadku), lecz radzę zabrać ze sobą coś do picia i do jedzenia. Przechodząc do kwestii stroju, to obowiązkowo sprawdzone, wygodne buty i coś ciepłego do ubrania. Mimo pięknej pogody, wieje silny wiatr, a mnie na dodatek dopadła burza! Całe szczęście, że tuż przed powrotem do Cannes :)
Widok z celi Człowieka w Żelaznej Masce
Total LOOK - H&M
OKULARY - ASOS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz